Gdy w 2012 roku Anthony Joshua walczył na igrzyskach olimpijskich w Londynie, Lawrence Okolie nawet nie myślał o tym, by boksować. Ale walki rodaka obserwował z zainteresowaniem podczas przerw w pracy. Zajmował się wtedy podawaniem burgerów i smażeniem frytek w popularnej sieci fastfoodowej. Joshua wywalczył olimpijskie złoto, a Okolie tak się tym zainspirował, że rzucił fartuch w kąt i rozpoczął treningi bokserskie. Cztery lata później sam pojechał na igrzyska, a później został zawodowym mistrzem świata. W piątek będzie próbował odebrać pas WBC Łukaszowi Różańskiemu.